Witajcie!
Do tej pory nazbierałem wiele przedwojennych setek z innych marek i przyszedł w końcu czas na coś większego. Mam zamiar kupić marzenie mojego życia DKW NZ 350. Nie wiem jak się tu wrzuca zdjęcia, bo chciałem prosić Was o ocenę oryginalności.

Witaj na naszym forum, w wolnej chwili uzupełnij swoje konto ;)
Jaki model DKW chcesz kupić, SB 350, NZ 350?
Jak chodzi o dodawanie zdjęć to tu masz tutorial http://www.dkw.pun.pl/viewtopic.php?id=238

Z wierzchu ładna . Daj zdjęcia z boku.
Jak ją chcesz to po prostu sobie kup.

A to nie ta NZ-ta od Jurka ze Starogardu Gdańskiego? Kupiliśmy od niego z bratem tego KS-a. którego wrzuciłem ostatnio na forum.

Ta NZta to bardzo ładny egzemplarz - i bardzo oryginalny, z tego co pamiętam tylna lampka Hella tez oryginał, ale ja w NZtach nie siedzę, niech się koledzy wypowiedzą. Lakier też chyba byl oryginał, nie wiem jak zbiornik?

Gaźnik IŻ 49? Puszka prądów SP10 - nie powinna być SP13?

No, ale słyszałem, że cena za niego też zaporowa - z 22 tysiące czy coś?

Ehh, ładna... Cenowo od 14-20 tyś myślę.

Teraz obejrzałem.
Namieszane tam jest trochę .
Tył od 1938-9 a reszta to zdemilitaryzowany wojak 1943 rok.

Inne zdjęcia dostarczę wkrótce. Taki model to marzenie z moich dawnych lat. Miałem wtedy Iża 49. Zawsze chciałem mieć pojazd militarny.

Widziałem zdjęcia tego motocykla już wcześniej. Namieszany jest mocno, cena o jakiej słyszałem stanowczo za duża. Mogę ci napisać co jest nie tak, okaże się że jest pół motocykla do wymiany. Moim zdaniem szkoda czasu i pieniędzy, chyba że cena spadnie o około połowę.

Cenę negocjuje, lecz ważne jest dla mnie Wasze zdanie.  Napiszcie co jest nie tak. Czy warto zrobić ją na wojaka?

Dodam coś od siebie
Puszka narzędzia  od SB
Przednia Piasta wygląda na 250 nz
Cylinder od żeliwa.
Podstawa centralna żeliwo albo iż
Kulisa zmiany biegów od SB lud KS
Licznik też niewłaściwy
Ogólnie ktoś kiedyś bardo namieszać chyba wszystkie roczniki i trochę modeli DKW

Nie straszcie człowieka , że pół motocykla do wymiany .
Nie jest źle , jest praktycznie cały osprzęt oprócz licznika , kranika - NZ 250 , pokrętło amortyzatora powinno być bakielitowe, centralki powinny być żeliwne. Jest stacyjka , puszka prądów , gaźnik , osprzęt kierownicy , kompletne siedzenie , sygnał, błotniki, korek paliwa.Kulisa to NZ , tylko kulkę ktoś sobie z drewna zrobił.
Cylinder jest odpowiedni - występuje w katalogu do tego modelu . Silnik jest albo z końca 42 lub początku 43 roku i pasuje do reszty . Koło jest od 250 . Trójkąty ramy nie pasują , bo to 1939 rok. Wydechy - rury na złom , tłumiki do uratowania , osłona łańcucha do wymiany.
Jak dla mnie 5-8 tyś pln. wkładu , 500 piw , 20 litrów śliwowicy, pareset siwych włosów lub ich brak, bite pół roku w garażu i jest wojak.

Remik gałka gałką ale podstawa kulisy też do wymiany napewno nie NZ
Apsolutnie nie straszyę kolegi tylko chciał wiedzieć co jest nie tak z dyktą to podpowiadamy.
Napewno dużo fantów będzie mógł wymienić na właściwe

Remik, niestety takie są fakty że do wymiany jest pół motocykla. Najpierw należałoby ustalić rocznik. Jakie są numery ramy i silnika. Po zdjęciach można się domyślać że podstawa motocykla jest z lat 42-43. W takim razie nie pasują do tego modelu:
-trójkąty,
- koło przednie (NZ 250)
- błotnik przedni jeśli to rocznik 43 nie powinien mieć uchwytów tablicy,
- licznik (SB)
- lampa (Hella)
- znaczek uszkodzony, choć jeśli to rok 43 to osłony ze znaczkiem być nie powinno,
- pokrętło amortyzatora skrętu
- osprzęt kierownicy jest od AWO, możliwe że kierownica też,
- korek w 43 powinien być stalowy,
- kulisa biegów (SB)
- cylinder - to sprawa mocno dyskusyjna
- kranik (SB)
- gaźnik wygląda na jakąś kompilację,
- filtr powietrza
- podstawka centralna
- sygnał dźwiękowy (SB, KM, KS)
- puszka narzędziowa (SB 350 500),
- siedzenie pasażera
- dziwnie mi wygląda płetwa tylnego błotnika
- lampka tylna tego typu teoretycznie też może być nieodpowiednia,
- nie widzę czy bagażnik jest cywilny czy wojskowy.
Do tego dochodzi trochę braków: stopka boczna, osłona pod prądnicę, osłona prądnicy, dolna osłona łańcucha, uchwyty sakw i sakwy. Ja tu widzę większe wydatki niż 5-8 tyś. Osobiście za takie pieniądze jakie trzeba zapłacić za ten motocykl, wolałbym poszukać czegoś mniej pomieszanego. Wolałbym dołożyć nawet kilka tysięcy i kupić motocykl kompletny, niż później szukać brakujących detali i finalnie zapłacić za to więcej. Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam
Dominik

Bardzo wszystkim dziękuję za opinie. Po numerach sprawdzałem i wychodzi 1939. To coś zmienia w ocenie?

Numery masz spisane z trójkątów ramy, a te nie są od tego motocykla . A powinny być na ramie z przodu po prawej stronie, przed zbiornikiem paliwa.
Dominik- co do kranika , to taki występował we wczesnych NZ 250 . Mam taki w swojej z 38 roku. Co do reszty Twojej wypowiedzi, to raczej masz rację . Lepiej kupić za większą kase kompletny i mieć spokój. Tylko skąd te całe i kompletne brać??? Te części , które wymieniłeś nie są bezwartościowe . Można je wymienić na odpowiednie.
To tyle. Kolega zrobi jak uważa.

Remik zgadzam się. Z tego motocykla można zrobić fajny sprzęt wymieniając powyższe części. Sądzę jednak że powinien być tańszy. Tak jak napisałeś, kolega zrobi jak uważa. Mam nadzieję że odrobinę pomogliśmy.

Sprzedającemu wydaje się, że sprzedając stary motocykl na pewno jest dużo wart i nie patrzy na to, że to zlep wszystkiego, czasem lepiej poczekać aż cena znacznie spadnie albo jak koledzy wyżej piszą kupić coś bardziej z jednego kawałka.

Ten pan handluje po prostu starymi motocyklami i myślę, że dobrze wie co sprzedaje i liczy na to, że jak się ktoś nie zna to się nabierze.

Ja bym się nabrał, bo nie znam się na NZtach:( Jak na razie:)

Dla większości osób siedzących w temacie motocykli NZ to NZ. Wiedzą że było 250, 350 i "żeliwo" ale jak wyglądały i jakie miały części już nie. Sprzedający zapewne nie wie że to składak, tym bardziej że motocykl na taki nie wygląda.