matidkw - 2016-11-21 00:38:33 |
Cześć , w tym temacie chciałbym zachęcić Was do przedstawiania zabytkowych rowerów , które wyremontowaliście , lub planujecie wyremontować . Wydaje mi się ze takie rowery są ciekawsze niż masówka sprzedawana w sklepach , gdzie jadąc chodnikiem można spotkać identyczny rower . Ja rowerami nie jeźdzę właściwie wcale ale w ostatnich miesiącach kupiłem kilka i przy okazji remontu Triumpha wyremontowałem jeden z nich .
Jest to rower marki Achilles z 1943 roku, koła 28 cali, wyprodukowany w Ober Politz ( obecnie Horni Police w Czechach ) . Jako że w czasie wojny był deficyt chromu i niklu rower był właściwie cały czarny , resztki oryginalnej farby były na wszystkich elementach malowanych i na tej podstawie pomalowałem te elementy . Niklowana była jedynie pompka , tabliczka, góra dzwonka , szprychy też były kryte . Wszystko co dało się uratować zostało uratowane , nawet śruby. Wyprostowałem i pospawałem tył ramy , ponieważ oryginalnie rury były pospawane od góry i od dołu na bokach nie pospawano ich co powodowało, że tył ramy był narażony na boczne krzywienie. Dynamo Bosch, przednia lampa Daimon, tylna lampa Daimon PTR 16. Rower pomalowany akrylem i podkładami Novol, oczywiście ze względu na spore wżery na wielu elementach, właściwie wszystko było szpachlowane. Opony na szczęście udało się dostać z wzorem bieżnika wyglądającym podobnie do bieżników przy oponach stosowanych przed wojną . Nie założyłem jeszcze dzwonka, tabliczki, drobiazgów z przedniej lampy, rączek, oraz skóry siedzenia, którą muszę jeszcze pomalować farbą do skóry .
PRZED REMONTEM:
OBECNIE :
Z innych rowerów mam jeszcze m.in rower Diamant z 1951 roku po remoncie wykonanym kilka lat temu, oraz do remontu Masovię z końca lat 20 tych , Durkoppa z 1937 r. ,rower REKORD De Luxe z 1940 wyprod. w Bydgoszczy , rower Phanomen z poczatku lat 30-tych i powojenny Łucznik Poniżej Durkopp z 1937 stan: ruina , lampa przednia nieoryginalna HCP - Hipolit Cegielski Poznan
|
red_baron - 2016-11-21 12:31:11 |
Temat dość ciekawy - mam/miałem kilka ram rowerowych lub prawie kompletnych rowerów przedwojennych. Ciężko trochę to uskładać - zazwyczaj brakuje katalogów, zwłaszcza że jakiś czas temu padła stronka posiadająca dużą bazę katalogów. Inna sprawa, to chroniczny brak części na rynku. Zbieram się teraz do złożenia Bauera z lat 20tych.
|
Kojot - 2016-11-21 13:00:02 |
Mati wiesz, że to już jest choroba? :)
|
matidkw - 2016-11-21 19:02:44 |
Wiem że to choroba ale się kupuje i się robi, przynajmniej staramy się :lol:. Co do strony starerowery.org to faktycznie wielka szkoda że padła nie wiem jaki jest tego powód i nie mam pojęcia czy jeszcze się pojawi , wejść miała dosyć sporo i użytkowników też . Co do część to nie są one jakimś wielkim problemem , wystarczy często przeglądać allegro i się trafiają rózne części i są one w miarę tanie . Co do samych rowerów, to wiele z nich było po prostu składanych z części od róznych producentów , właściwie większośc producentów rowerów to były montownie . Najprościej jest remontować kompletny rower tak jak powyzszy Achilles . Ciekawe też są rowery na drewnianych felgach , koszt takiego roweru to ok 500 zł . Problemem nie sa też detale, np. lampy karbidowe są do dostania , czasami też trafiają się dzwonki na przednie koło , ja akurat kupiłem jeden wykopany z ziemi i brakowało jego tylnej częsci ale już jest dorobiony
Masovia 28 cali z końca lat 20-tych z lampą karbidowa Heckel i dzwonkiem Perikles
Phanomen damka 26 cali poczatek lat 30-tych dzwonek niewiadomej marki wykopany z ziemi , lampa mocowana na wsporniku jak do lampy karbidowej . Wsporniki do mocowania lamp karbidowych są widoczne na folderach nawet z 1937 roku. Większość osób pewnie nie wie jak działały dzwonki na przednie koło, polegało to na tym że przy kierownicy był sznurek i jak się za niego pociągnęło , to rolka obok dzwonka opuszczała się na oponę i jak zaczynała się kręcić to dzwonek dzwonił
trochę kłopotliwe jest malowanie w sytuacji gdy rower miał szparunki , były one bardzo cieńkie i w różnych kolorach , np. powyzszy Phanomen własciwie cały był w złotych szparunkach , było to widoczne na resztkach farby , niestety nie mam żadnych zdjęć, prawdopodobnie ktos je sobie pomalował we własnym zakresie, gdyby tak robiono w fabryce, to myśle że dziennie by jeden rower produkowali. Poniżej sposób malowania rowerów marki Wanderer
|
vanataoo - 2016-11-21 21:26:29 |
Temat fajny tylko czasu brak na to wszystko . Mam bydgoskie Pafaro chyba jedno z pierwszych , z kaszlakiem Gnom . Nie wiem jak to robili ale szparunki sa ok 1mm ,od jakiegoś czasu kusi mnie "odpalenie" całości czyli nowy lakier i chromy plus membrana pompki w Gnomie bo jest "prawie nówka nie śmigany" ale trzeba rozebrać w drobny mak i złożyć go ponownie coby zagadał. PS choroba ? nie to nie choroba to "kolejny nieuleczalny przypadek kliniczny" pewnie dokładnie taki sam jak mój
|
Remik - 2016-11-21 21:41:27 |
Jak pojadę do Czech , to porobię zdjęcia. My rowerami dużo jeżdzimy, stąd chciałem kupić tandem z lat 20-tych . Katygoryczne NIIIIIEEEEEEEE . nie doprowadziło do rozłamu związku. Tam się dopiero trafiają się cudaki. Widziałem rower na ... kardan , takie z resorowaniem tyłu na resorach ćwierćeliptycznych , Bicykle - moje marzenie - widziałem dwukrotnie ,. z tym , że jeden był za duży , a drugi za mały dla mnie. Ponimieckich jest od groma w róznych stanach rozkładu. Z kolei Klaudyna jeżdzi Panther-em z 48 roku ale... z silnikiem pomocniczym SACHS.
Zdjęcia z Czech w połowie grudnia...
|
red_baron - 2016-11-21 22:01:47 |
matidkw napisał:Wiem że to choroba ale się kupuje i się robi, przynajmniej staramy się :lol:. Co do strony starerowery.org to faktycznie wielka szkoda że padła nie wiem jaki jest tego powód i nie mam pojęcia czy jeszcze się pojawi , wejść miała dosyć sporo i użytkowników też . Co do część to nie są one jakimś wielkim problemem , wystarczy często przeglądać allegro i się trafiają rózne części i są one w miarę tanie . Co do samych rowerów, to wiele z nich było po prostu składanych z części od róznych producentów , właściwie większośc producentów rowerów to były montownie . Najprościej jest remontować kompletny rower tak jak powyzszy Achilles . Ciekawe też są rowery na drewnianych felgach , koszt takiego roweru to ok 500 zł . Problemem nie sa też detale, np. lampy karbidowe są do dostania , czasami też trafiają się dzwonki na przednie koło , ja akurat kupiłem jeden wykopany z ziemi i brakowało jego tylnej częsci ale już jest dorobiony
http://iv.pl/images/23536270869777969697.jpg
Cena części w porównaniu do części motocyklowych to pikuś, z tym się zgodzę. Całe rowery trafiam rzadko, jeśli już się trafiają, są zupełnie "skasztanione", spawane, rozszabrowane ze wszystkiego i uzupełnione rometowskimi gadżetami. Ja mam problem z błotnikami i blatami, często też tabliczek brakuje - miałem wiele takich ram.
|
endrju - 2016-11-21 22:53:27 |
No to witam w klubie:) U mnie czeka Phenomen do odrestaurowania, ponadto w XIX-wiecznej kuźni, z której notabene wyciągnąłem mojego Luxusa, WFM, WSK a kolega Victorię 98, były jeszcze rowery. No to przywiozłem do domu:))) Powojenna polska damka - nazywa się chyba "Popularny" czy jakoś tam, ponadto hulajnoga, chyba przedwojenna i kompletny rowerek dziecięcy "Bobo". A pod hałdą drewna opałowego stoi jeszcze coś starego, poniemieckiego na oponach fartuchowych 28 cali, ale nie widać co to - tylko na razie lampkę przednią Bosch od niego odkręciłem (z mocowaniami z sygnaturą DRGM), co by komuś niepowołanemu w rączki nie wpadła. Ach... w tej kuźni to jeszcze jest towaru...:) Np ostatnio przywiozłem jeszcze stary wojskowy francuski płaszcz - niestety nie potrafię ustalić jednostki ani formacji.
|
matidkw - 2016-11-21 22:54:31 |
Tak, całe rowery to problem , to przyznaje , dlatego raczej nie opłaca się składać rowerów z części . Co do bicykli owszem, bardzo fajne ,ale ja osobiście nigdy nie chciałem kupić , juz i tak jestem w okolicy uważany za dziwaka ze wzgledu na motocykle , więc już mi wystarczy :) Ostatnio trafiłem na rower prawdopodobnie niemiecki i brakuje w nim tabliczki, co strasznie mnie denerwuje bo nie mogę dojść co to jest. Wydaje mi sie ze jest gdzieś z ok końca lat 20-tych , ma drewniane raczki, opony były felcowe niestety na tylnej piaście w miejscu gdzie jest podany rocznik są wżery i numer nie jest widoczny . Przednie koło Renak z DDR , siodełko też nie od niego. Może Wy wiecie co to za marka?
Proponuję remont tego typu rowerów dla osób niecierpliwych , które ciężko znoszą czas upływający przy kompletowaniu motocykla / motocykli . Oczywiście ma to sens jeżeli jak najwięcej zrobicie samemu.
|
red_baron - 2016-11-21 23:04:52 |
endrju, ten rower nad "Bobo" ma bagażnik Pallasa od Truppenfahrrada, przynajmniej tak wygląda.
|
endrju - 2016-11-21 23:11:43 |
No nie wiem, wygląda na samoróbę z bliska. A co to ten Truppenfahhrad i Pallas?
Ok, już wiem :)
|
red_baron - 2016-11-21 23:16:39 |
Truppenfahrrad to niemiecki rower wojskowy, a Pallas to producent rowerów/części. W necie o tym trochę napisali.
|
dariusz08 - 2016-11-22 08:21:17 |
To nie jest regulaminowy bagażnik firmy Pallas do Truppenfahrad-a.
|
endrju - 2016-11-22 09:51:49 |
Pewnie jakiś Niemiec nie stosował się do regulaminu :) musiał mieć chyba polskie korzenie :)
|
vanataoo - 2016-11-22 21:40:26 |
to "toto" zielone pamiętam z dzieciństwa ,mój był bordowy - lata 70-73 ,dawało się tym jezdzić do tylu - kurde jak ten czas zapier...nicza.
|
red_baron - 2016-11-23 17:10:04 |
Też się na takim uczyłem, tylko był bardziej ciemnozielony. Mam go do dzisiaj. To chyba było robione na "ostre koło".
|
pwd1000 - 2016-11-23 20:39:53 |
vanataoo napisał:to "toto" zielone pamiętam z dzieciństwa ,mój był bordowy - lata 70-73 ,dawało się tym jezdzić do tylu - kurde jak ten czas zapier...nicza.
Ja na takim wjeżdżałem na deskę opartą na murze pod kątem jak najwyżej i potem nogi do góry i do tyłu, zabawa była przednia. A zamiłowanie do starej motoryzacji przeszło i na rowery, co prawda to pojazdy z lat 50/60 ale swój urok i duszę mają i co najważniejsze lekko chodzą, jeden Puch-Steyer , drugi Durkopp, i trzeci mój Goricke nie mam fotki
Puch w oryginalnym malowaniu ostatnio w Toruniu zmienił właściciela-ukradziono go :[ Drugi Durkopp też obecnie porusza się po Toruniu,
Mati, może je spotkasz na swoich terenach :)
|
dariusz08 - 2016-11-25 08:14:37 |
Ja w " tradycyjnych " klimatach. Swego czasu poruszałem się takim rowerem :)
|
Klemens Forel - 2016-11-28 19:22:30 |
To już bagażnik masz Wehrmachtowski a damka Phenomen ma lampkę do topenfaralla wku..wia mnie ta nazwa czyli bagaznik Pallas i lampka też nasówana jak trupentirlalrilla.Kompletuj jeszcze ....siedzenie ma byc na spręzynach jak z drutu kolczastego.Mocowania na kierownice do celty mam orginały,jaktrzeba foty Ci zrobie.Ja kompletuje ,dobra raz napisze truppenfahrrad-a...proste to to nie jest ale coś juz masz od czego zacząc.Fajny temat:)
|
matidkw - 2017-02-07 00:09:54 |
Lampa do roweru na.....świeczkę :) oryginalnie była niklowana . Ma szybę przezroczystą z przodu i czerwone szkiełko na boku i z tyłu
Mocowana na boku jak poniżej w rowerze Graziosa z 1899 roku
|
autanaczasie - 2017-02-12 20:55:17 |
Ładne rowery. Pozwolę pokazać coś trochę młodszego ale pewnie niejednemu z Was zakręci się łezka w oku galerie allegro
|
matidkw - 2018-06-03 12:56:25 |
MIFA 1940 r. wylicytowana na Allegro za .... 1 zł :) oczywiście zapłaciłem za nią trochę więcej, bo za 1 zł by mi nie sprzedał , ale i tak było warto .
|