Kojot napisał:
https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anzeige/dkw-nz-500/606758306-305-18396
Kupuj :)
Ja docelowo chce coś z lat 20 :)
Ale badziew http://allegro.pl/dkw-sb-350-piekny-dop … ml#thumb/1
" wynajme do filmu " chyba do KAC WAWA 2 albo innego gniotu , oczywiście kierowcą by był jedyny polski "aktor" czyli Karolak :D
Błotnik przedni Awo
lampa Ursus
klakson pewnie od wózka widłowego :-P
klamki współczesne
Siedzenie chyba zdjęte z Kasztanki Piłsudskiego
Puszka prądów od IŻa, kranik z kosmosu, gaźnik WSK? Złote felgi - może wersja dla Saddama to była?:))) Ale kupa...
Dopiero odkąd mam neta uświadomiłem sobie ilu ludzi niezrzeszonych na forum ma w Polsce ma takie kasztany i wydaje im się, że to perełki jakich malo :P
Jak taki twór może mieć żółte tablice...
MateSz napisał:
Jak taki twór może mieć żółte tablice...
Normalnie, większość rzeczoznawców nie ma do końca pojęcie co rejestruje.
Znam przykłady przerabiania M-71 ma BMW R71 i rejestracji jako oryginał, ile takich gniotów jeździ po kraju to tylko jeden bóg wie.
Tak więc polepione z byle czego DKW na żółtych blachach to nic nowego :/
M-72 na R- 71 OZZY.
Znam takiego na żółtych tablicach i jeszcze ma tabliczkę że z 1944 roku . Właściciel jeszcze wmawia ,że to prawda.
R-71 produkowali góra do 1940 roku i koniec.
Mój brat stwierdził, że jak To zarejestrują na zabytka , to odda swoje tablice.
https://www.olx.pl/oferta/motocykl-zaby … d1f353b25c
"... jakąś kosmetykę można zrobić" :)
A jak to jeździ ? przecież przy jechaniu błotnik przedni buja się pewnie do przodu i do tyłu . Za pokazywanie takiego czegoś i takie opisy powinni wsadzać do więzienia... :D
Mati , nic tam się nie buja , bo błotnik jest położony na sztuke na kole. Jakbyś miał to szczęście i ruszył tym czymś , to byś go przejechał.
Co do pokazywania i publikowania .... mamy przecież wolny kraj.
...tak - przy pomocy szlifierki i spawarki chyba:)))))))))))))))
generalnie "stan kolekcjonerski" z notą 5+ za poczucie humoru sprzedawcy
Z tego co pamiętam to Luxusy wychodziły od 1928 roku...
Siedzenie nie te, lampa też nieepokowa, bagażnik późniejszy, kierownica nie ta, tylna lampa też nieepokowa. Reszta generalnie ok, dobry stan wyjściowy....ale nie za te pieniądze:) W tych pieniądzach to max 2-3 tys euro
Wrzucajcie od razu zdjęcia i opisy z aukcji aby było dla potomnych.
Słuszna uwaga, w starych postach potem za chiny nie wiadomo o co chodzi. ;)
Fajna cena:
https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anz … 2-305-6273
Nadal za dużo...
Tu też dużo - lub mało oryginału jak za tą kasę - ja za mniej NSU 501 kupiłem:)
https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anz … 7-305-6273
Ładny - na 4+ (przedni błotnik coś nie halo w górnej części jakoś wybrzuszony, naklejki na nrzędziówkach nie te i skąd ten niebieski kolor?)
Z bliska nie widać, ale z 5.000-6000 euro mozna dać
Chyba oszalał . Jak opuści cenę o połowę to może ktoś to kupi
Zastanawia mnie ile tu jest oryginału a ile uoryginalnionych części współczesnych?
Tak na pierwszy rzut oka to licznik coś za ładny.
Cen fakt spora ale ukompletowanie motocykla godne podziwu.
Widziałem ten motor na żywo i jest tak jak w opisie
Pewnie ze jest tak jak w opisie! moim zdaniem jest wart tej kasy.
To np. Oryginalny Zundapp K 800 to by musiał kosztować ok miliona . Bez względu na stan to jest nadal tylko DKW , żeby to chociaż było 500 ccm to by inaczej się na ta cenę patrzyło . Za taką cene to można mieć HD , Indiana BMW , Zundappa i inne fajniejsze i ciekawsze motocykle
matidkw napisał:
To np. Oryginalny Zundapp K 800 to by musiał kosztować ok miliona . Bez względu na stan to jest nadal tylko DKW , żeby to chociaż było 500 ccm to by inaczej się na ta cenę patrzyło . Za taką cene to można mieć HD , Indiana BMW , Zundappa i inne fajniejsze i ciekawsze motocykle
POPIERAM... No chyba, że się jest fanem wojennych NZtek :) Co też trzeba zrozumieć.
A takiej samej, ale "pustynnej" nie wystawiał ostatnio za podobne pieniądze nasz forumowy kolega Owiewka? Czy to był ten sam gościu co tą dekawkę sprzedaje?
Pustynna???? DKW NZ 350-1 jest błędnie nazywana Saharą, już w 1943 roku DAK wycofało się z Afryki Północnej więc ten model Afryki już nie widział.
Takie twierdzenie dziś, że to tylko DKW gotuje mi krew w żyłach, teraz czasy się zmieniły i zauważyłem od paru lat żywsze zainteresowanie "pojazdami dwusuwowymi" w tym i DKW.
Ja np nie wiedzę nic ciekawego w motocyklach NSU, dla mnie są paskudne i wyglądają jak angliki, jedynie HK 101 jest ciekawy ale to praktycznie czołgo-motocykl.
Na szczeście jest tyle marek motocykli, że każdy znajdzie sobie coś dla siebie ;)
Dkw raczej nigdy nie będzie taką "ligą " motocykli jak BMW lub Zundapp bo tak też nie było przed wojną . Jedyne DKW które "poważa się " w branży tak samo jak BMW czy Zundapp są modele 500 ccm i 600 ( o modelach typowo wyścigowych chyba nie muszę wspominać ) . To że obecnie DKW są bardziej poszukiwane niż dawniej jest spowodowane tym że są tańszą alternatywą dla osób które chciałyby np. Zundappa czy BMW. Niektórzy z forumowiczów pamiętają czasy jak na złomach DKW walały się tak samo jak Komarki i Jawki pod koniec lat 90-tych, a pojawienie się na zlocie na DKW powodowało że znajomi mowili "Na co ci to ? , kup sobie coś lepszego " . Czasy się zmieniły bo okazało się że jest tego mało . Tak samo było z SHL czy WFM , na pewno sporo osób ok 30-tki pamięta czasy jak na złomach się tego typu motocykle walały i większość osób przechodziła obok nich bez zainteresowana, ew. służyły do szaleństw na wiejskich polnych drogach . Sam mogłem kupic kompletną SHL M 11 za 100 zł czy WFM bez koł dostać za flaszkę ale po prostu nie chciałem tego, a przecież szkoda, mogłem je kupić .
PS. Na DKW NZ 350-1 się mówi Sahara chyba dlatego że były w kolorze piaskowym i tak się kojarzyło ludziom że pewnie je produkowali dla Afrika Korps. Nawet ktoś w Polsce miał DKW NZ 350-1 z 1944 roku z palemką AFRIKA KORPS , a przecież oni się wycofali z Afryki chyba w maju 1943 roku... ale to jeszcze nic , bo ktoś w okolicy Torunia miał DKW KS 200 ...stylizowane na .... Harleya WLA :D pomalowane na oliwkowo i nawet miał na prawej ladze przodu kaburę na karabin Thompson
Z "to tylko DKW" to jest tak jakbyś powiedział młodziakowi który ma 20 letnie BMW na Gaz że to grat i syf. Oburzy się , bo chyba nie ma świadomości że są auta na świecie jak Pagani Zonda , Bugatti , Ferrari itp. Oczywiście zapytacie "Tak, ale kto je ma? " wiec ja odpowiem Wam : LUDZIE , ŻYWI LUDZIE je mają " tacy sami żywi ludzie mają kolekcje motocykli za które by można kupić kilka kamienic , którzy mają w garazach podramowe BMW , CROCKER, Flying Merkel , Pope i inne ciekawe motocykle . Można lubić DKW ale nie ma co udawać że niestety jest cała masa ciekawszych i bardziej pożądanych motocykli . Oczywiscie kazdy motocykl jest warty uratowania i nie chodzi mi o licytowanie się między sobą kto ma lepszy i droższy motocykl .
a "żywsze zainteresowanie " to jest na Allegro: BMW , Golfami i Passeratti wszystkie z około 2000 roku :D i z podtlenkiem LPG . Czy to oznacza ze nagle okazały się najwspanialszymi autami na świecie? Nie po prostu są tańsze od innych . 
Ozzy napisał:
Pustynna???? DKW NZ 350-1 jest błędnie nazywana Saharą, już w 1943 roku DAK wycofało się z Afryki Północnej więc ten model Afryki już nie widział.
MI tylko o kolor chodziło:) Nie twierdzę, że one w Afrika Korps "chodziły":)
kazek103 napisał:
Widziałem ten motor na żywo i jest tak jak w opisie
ja go widziałem jak jeszcze tak ładnie nie wyglądał ,ale już robił wrażenie ,ktoś tu mówi o wartości ,nie stanowi w tej chwili wyzwania złożenie BMW Zundappa czy Sokoła z nowych części ,ale złóżcie moto zgodne rocznikowo w oryginale i do tego w kolorze ......
PS ma ktoś błotniki i bak "w niebieskim" do NZ-ki ? moja rocznik 38 ale taka nieubrana jeszcze .....
Oczywiście ze większym wyczynem jest złożenie z oryginalnych części niż z replik ale marki są markami . To tak jakbyś kupił rozbitego Golfa i składał go wyłacznie z oryginalnych nowych cześci kupionych w salonie , bez zamienników i co z tego ze wywalisz nie wiadomo jaką cenę jak po prostu nikt tego nie kupi . Są jakieś ramy cenowe za dane marki i modele i predzej sprzeda się Sokół 1000 za 130 000 zł złożony z replik niż NZ 350 za 70 000 zł wyłącznie z oryginałów . Zobaczcie na Mobile.de lub ebay. de ile kosztują Zundappy KS 750 czy BMW R 75 i chyba nie myślicie że one wszystkie są złożone w 100 % z oryginałów ...
Oczywiście że może się trafić klient i tyle zapłacić ale to jest na zasadzie przypadku , tak samo jak znajdą się osoby które uwierzą że auto z silnikiem Diesel rocznik 2000 ma 100 000 km przebiegu bo dziadek w Reichu 4 lata pojeździł do kościoła , a pózniej o aucie zapomniał i wszystkie te lata stał w garażu :-P
endrju napisał:
MI tylko o kolor chodziło :) Nie twierdzę, że one w Afrika Korps "chodziły":)
Niestety piaskowy kolor nadal jest błędnie interpretowany jako pustynny, DAK użuwało koloru RAL 8000 (braun gelb) a w Europie używano koloru RAL 1002 (denkel gelb).
Niestety dla przeciętnego "Janusza" to jeden chuj :P
Pewnie wcześniej czy pózniej i w starych motocyklach dojdziemy do momentu gdzie o wartości danego pojazdu dużo będzie zależało od oceny oryginalności przez rzeczoznawcę /ale takiego np jak w Szwajcarii - który odpowiada za to co podpisał/ wtedy widełki cenowe moim zdaniem rozjadą się mocno . I raczej wielkiego wzrostu cen oryginalnych pojazdów bym nie przewidywał ale raczej spore spadki cen "reprodukcji" .Coś na zasadzie zasypania rynku chińskim badziewiem .
Można się oszukiwać tak jak z tym przebiegiem w nówce sztuce od dziadka z Raichu ,kupujac motor złożony z replik ,lub analogicznie iść do salonu mniej modnej marki i wyjechać nowym czytaj oryginalnym - kwestia indywidualnej oceny i potrzeb a i pewnie świadomości .Bo nie jeden kupujący gdyby wiedział za co płaci przed sfinalizwaniem transakcji mniej ochoczo sięgał by po portfel.
Przyszłość branży to wyłącznie repliki . Już jest sporo producentów , gdzie pomalowany element trudno poznać czy jest repliką , czy dobrze zachowanym oryginałem . Obecnie jest tak ze ludzie wolą zapłacić za ładną replikę niż za strasznie zniszczony oryginał, jeszcze kilka lat temu ludzie bardziej chcieli oryginały. ( Oczywiście zależy też od tego jaki to element i jak jest poszukiwany ) Osoby kupujące motocykle wyremontowane bardzo rzadko znają się na danym modelu na tyle by rozpoznać oryginały i repliki . Trzeba zajmować się danym modelem ileś lat żeby znać się na rocznikach i detalach . Wystarczy zobaczyć jak składają motocykle krajowi handlarze , są to mieszanki roczników a czasami trafiają się w nich detale od innych motocykli, nawet tych z PRL , ale ważne że mają tytuły rzeczoznawców i udają przed gimnazjalistami znawców .... Np. znany z YouTube motocyklowy wodzirej o nazwisku na K.
No k....a czy ktoś z Was ogladając chociaż jeden jego film zastanawiał się skąd on ma taką wiedzę którą tam podaje ??? Przecież on tam mowi o motocyklach i przeplata to tekstami w stylu "Projektant powiedział " " jak odlewali skrzynie to pomyśleli " Podaje informacje jakby uczestniczył w projektowaniu i produkcji kazdego z omawianych motocykli . Przecież w żadnych książkach nie podaje się tak szczegółowej wiedzy jaką on tam podaje , skąd on mógłby znać takie szczegóły i to w dodatku o różnych modelach różnych marek??? Odpowiedz : WYMYŚLA TO SOBIE ... a ludzie to oglądają i... O ZGROZO ...WZORUJA SIE NA POKAZANYCH TAM MOTOCYKLACH
Ozzy napisał:
endrju napisał:
MI tylko o kolor chodziło :) Nie twierdzę, że one w Afrika Korps "chodziły":)
Niestety piaskowy kolor nadal jest błędnie interpretowany jako pustynny, DAK użuwało koloru RAL 8000 (braun gelb) a w Europie używano koloru RAL 1002 (denkel gelb).
Niestety dla przeciętnego "Janusza" to jeden chuj :P
Ozzy, kogo nazywasz "Januszem"? Mam nadzieję, że nie mnie. Powiem tylko tyle, że nawet taki "Janusz" na pewno wie, że to nie "denkel gelb" a DUNKEL GELB - czyli CIEMNOŻÓŁTY, choć nie wiem czy nie pomyliło ci się z 7028...:P
Oryginały w dobrym i bardzo dobrym stanie , na chodzie i użytkowe ZAWSZE będą drożeć . Tak jest ze wszystkim , czy to motocykle , meble , broń , nawet gacie. I tyle .
Dominik wystawił za tyle i jest to jego sprawa.Wasze gdybanie ,że za drogo , nie taki motor nic nie wnosi . Jak się komuś nie podoba , to niech swoje wywody zostawi dla siebie . A jak ktoś chce , to niech sobie kupi i już .
W tym całym badziewiu replik , najgłupsze są Sokoły.
Tam czasami jest może z 30-40 % oryginału , a właściciele opowiadają takie bajki , że bracia Grimm są malućzci jak smerfy.
Najgorsze jest to , że takie kundle rejestruje się na zabytki , podobnie jest z Zundappami , Beemami i jak się okazuje na forum z NSU i innymi . Przepisy podają ,że 80% pojazdu ma być oryginalne , nie podają natomiast o jakie 80% chodzi . Może o wagę pojazdu i w tych procentach ten współczesny złom się zmieści .
Oczywiscie że oryginalne pojazdy na chodzie są lepsze od motocykli poskładanych z replik . Co do rozmów na temat dkw z aukcji czy innych motocykli to chyba po to jest forum żebyśmy sobie pisali co o jakimś temacie myślimy . Rozumując tak jak piszesz to każdej osobie która pokazuje jakiś motocykl powinniśmy pisać : EJ, W PIŹ...E MAM TWÓJ MOTOR NIE POKAZUJ GO "
Faktycznie jesli chodzi o Sokoły to mozna spotkać sporo bajek na temat egzemplarzy które powstały tylko z silnika a właściciel mówi że 100 % oryginał . Jednocześnie co by było lepsze? żeby było o połowę mniej Sokołów i były z nich jedynie porozwalane cześci w pudłach?
Dobrze wiecie że robi się repliki części np. do aut wartych ileś milionów euro , np. Mercedesów SSK , czy 540 K, Bugatti itp. Dobrym przykładem jest 540 K Stromlinienwagen o którym film dodałem w dziale "NA LUZIE" gdzie na podstawie wyłącznie ramy odbudowano całe auto w MB Classic Center i jest on przedstawiany jako rocznik 1938 a z tego rocznika jest sama rama. Czy to oszustwo? Nie bo firma Mercedes nie ukrywa że go zbudowała od podstaw . Lepiej by było gdyby nie odbudowali go i jego rama leżała w ich magazynie?
Co do NSU o których wspomniałeś domyślam się że chodzi o moje NSU :D . Jak już pisałem w moim temacie o nich, nie popieram tego ze są one odbudowywane na replikach ale nie widzę innej mozliwości odratowania ich niż zastępując braki replikami bo oryginałów jest za mało i nie mam gdzie ich kupić, lub są w takim stanie że nie warto kupować . Rozumiem że niektórych z Was mdli jak patrzycie na zdjęcia moich nsu-ów z założonymi replikami i uwierzcie ze sam też bym wolał oryginały albo nawet te cześci w których wyjechały z fabryki , ale wyszło jak wyszło, ja ich nie poniszczyłem i nie zdekompletowałem.
Zobaczcie sobie jak w 2013 roku robiono od podstaw kilka motocykli Crocker
https://www.youtube.com/watch?v=S3K0xdQIHa8&t=160s
Dominik wystawił motocykl na sprzedaż i praktycznie wszyscy oprócz Ozziego , który wspomniał o ładnym skompletowaniu , pisali o cenie i jego wartości , a nie o rzeczowym przedmiocie.
Forum myślę ,że jest po to aby zajmować się motocyklami , a nie czyimś portfelem i finansami .
Słowo REPLIKA ostatnimi czasy stosuje się do wszystkiego , podobnie jak keczup ,maskując prawdę i właściwy smak. Istnieje jeszcze KOPIA , FALSYFIKAT , ja jeszcze dodam SZAJS - czyli gówno.
W ostatnim czasie , ludzka pazerność , chciwość i zazdrość staje się pożywką do różnego rodzaju oszustw .
Ludzie budują motocykle z szajsu - bo jak można nazwać zaspawywanie nitów od spodu i wykonanie elementu jako odlew z żywicy - pół biedy jak z replik - i sprzedają jako oryginały i w cenach dla nich zarezarwowanych. Wmawiają przy tym , że tak było .
Oczywiście jakiś nowobogacki analizując ceny - bo oni tylko cyferki widzą - kupuje po niższej cenie czyli " w promocji "- to teraz takie modne słowo , wszyscy chodzą do marketów na promocje , a nikt na zakupy- i może się pochwalić jaki to on koneser sztuki i przy tym bogaty .
Wzrost liczby nowobogackich , czy takich co chcą coś mieć , ale ich nie stać , prowadzi do zaniku granicy pomiędzy pojęciem oryginał - replika. Uważają ,że nie ma różnicy i replikę uważają za oryginał . Żadna baba nie powie , że ma torebkę z Alliexpres , tylko coco chanel . Ale COCO CHANEL mają tylko nieliczne kobiety.
Motocykl piękny i jeśli jest prawdziwy to o cenie nie dyskutuje.
Jeśli ktoś ma pieniądze i chce mieć taki pojazd to kupuje. Nie można na pojazdy patrzeć tylko poprzez pryzmat przyszłego zarobku ponieważ wtedy to nie jest hobby ale interes. Jeśli jest to interes to może lepiej zająć się sprzedażą używanych Golfów, Wieśwagenów lub burakofonów?
Nasze hobby to trochę inne zajęcie. Ile razy każdy z nas wylicytował i kilkukrotnie przepłacił jakiś detal do motocykla?? Pieniądze przychodzą i odchodzą ale miłość i pasja do pojazdu jest tylko jedna.
Ktoś kiedyś powiedział, że "Człowiek jest tyle wart ile jego pasja"
Mnie osobiście niesamowicie kręcą pojazdy w oryginale oraz oryginalne części. Staram się wkładać detale z epoki często nie patrząc na cenę zakupu co może być błędem wg niektórych. Choroba to choroba.
Gdybym miał pieniądze to nie zastanawiałbym się nad ceną tego egzemplarza tylko bym kupił. Pasjonaci nie do końca kierują się ceną i zdrowym rozsądkiem.
,Cena ma znaczenie przy replice ale nie przy oryginale.
Denerwuje mnie jeszcze jedna rzecz. Jeśli ktoś ma złożony pojazd z replik i wmawia innym, że to oryginał. Nie mam nic przeciwko replikom gdyż nie zawsze jest możliwość uratowania jakiegoś pojazdu bazując na oryginalnych częściach.
Denerwuje mnie kłamanie i ukrywanie tego faktu przed innymi.
Mati nigdy nie ukrywał że składa NSU ze współczesnych części. Ratuje co się da i mówi o tym głośno.
Cieszę się, że kolega wrzucił tyle zdjęć tej DKWki gdyż jest na czym się oprzeć przy odbudowie innych egzemplarzy. Razi mnie tylko przełącznik świateł, który jest z późniejszych modeli.
Na pierwszy rzut oka zrobiony ładnie i pomimo kilku mankamentów to naprawdę godny uwagi. W Augustusburgu stoi w podobnym wydaniu SB 500.
Ja teraz będę malować Gnome Rhone AX2 w szarym metallicu, bo tak sobie Niemiec zażyczył...:(
Mati, nie wiesz ile ten SS ma kosztować?
matidkw napisał:
http://www.prewarcar.com/classifieds/ad221228.html
Sport 500 z 1929 roku? Z tego co czytałem to wtedy powinien być Super Sport 500 na ramie rurowej. Trapez też jak w Sporcie 500. Szczerze to nie wiem co myśleć o nim. W każdym razie dużo rzadkich części na jednym motorze ;)
Wygląda jak połączenie Super Sport 500 i Sport 500 . Nie wiem ile ma kosztować, ale pewnie coś ok. 20.000 Euro by za to chciał . Polecam zobaczyć na tej stronie auta , niektóre są za kilka milionów Euro za sztukę , w Polsce takich nie zobaczycie .
To jest ciekawe:
http://www.ebay.de/itm/DKW-Tagebuch-/11 … Swq1JZLSfO
Dziennik dwóch braci, którzy korzystając z DKW w 1928 roku pojechali w podróż dookoła świata.
Dookola swiata to moze nie, ale Europa-Azja. Ciekawy pamietnik!
Ale ulep....
A sprzedaje jako oryginał
https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anz … 8-305-1849