- Ogólnopolskie Forum Motocykli DKW Auto Union -
XVIII Bieszczadzki Rajd Pojazdów Zabytkowych, Klasycznych i Militarnych Zagórz 12-14.08.2016
Zlot odbędzie się w Ośrodku Sportów Zimowych "Zakucie" w Zagórzu.
Organizator: Bieszczadzki Klub Pojazdów Zabytkowych Weteran, tel. 13 462 27 10 Komandor Adam Stawarczyk
www.zagorz.pl/weteran.php4
https://web.facebook.com/events/1029417723762791/
Podczas XVIII zlotu w Zagórzu odbędzie się III Spotkanie Posiadaczy Motocykli i Samochodów marki DKW Auto Union, na które serdecznie wszystkich zapraszam.
Ozzy tel. 726 44 99 09
dkwnz350.1@gmail.com
Offline
Zapraszam Wszystkich chętnych do przyjazdu na III Spotkanie Posiadaczy Motocykli i Samochodów DKW Auto Union.
I spotkanie Zagórz 2014
II spotkanie Zagórz 2015
Może w końcu pojawią się jakieś inne modele po za NZ
W tym roku zaplanowałem dla nas ciekawą trasę po Bieszczadach z przerwą obiadową w Przystani Motocyklowej w Czarnej i powrót do bazy zlotowej około godz 17 więc prawie cały dzień jazdy po Bieszczadach.
[html]<iframe src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m58!1m12!1m3!1d332845.4010875544!2d22.12182329757011!3d49.32650319111151!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!4m43!3e0!4m5!1s0x473c73353d1a75f9%3A0x3f65d2cdb1e46905!2zWmFnw7Nyeg!3m2!1d49.5143!2d22.26707!4m5!1s0x473c0428ad978ba7%3A0xe0c243d963b720f5!2sDuszatyn!3m2!1d49.311644!2d22.1176373!4m5!1s0x473bfc2177046573%3A0xfdb050ee20ced469!2sCisna!3m2!1d49.2112335!2d22.328510299999998!4m5!1s0x473be65884e63a33%3A0x1d77429c798aabdd!2sDwernik!3m2!1d49.2107709!2d22.6266861!4m5!1s0x473beeb16ea6ce95%3A0x4f31b662682faa78!2sCzarna+G%C3%B3rna!3m2!1d49.3241114!2d22.668616999999998!4m5!1s0x473bf0bbf1ab2e91%3A0x798b47ba5e569d68!2sTerka!3m2!1d49.3020687!2d22.4326658!4m5!1s0x473c73353d1a75f9%3A0x3f65d2cdb1e46905!2zWmFnw7Nyeg!3m2!1d49.5143!2d22.26707!5e0!3m2!1spl!2spl!4v1468595584248" width="800" height="600" frameborder="0" style="border:0" allowfullscreen></iframe>[/html]
Oczywiście nie jest to ostateczna trasa, jest to moja luźna propozycja zobaczenie najciekawszych zakątków a trasę możemy dowolnie zmodyfikować
Offline
Dziś rano dostałem info, że Tomek Tomaszewski wybiera się do nas na zlot do Zagórza
Lista chętnych:
1. Ozzy DKW NZ 350-1
2. Johan1 DKW NZ 350
3. Leszek DKW NZ 350/43
4. Tomek Tomaszewski DKW SB 500
Komar, a Ty w końcu zdecydowałeś się na wyjazd, puści Cie żona?
Offline
A ja stamtąd w zeszłym tygodniu wróciłem. Przez półtora tygodnia podziwiałem piękno Bieszczadów z Baligrodu i okolic.
Offline
To teraz na Dekawce zapraszam
Offline
Junakowiec
Ozzy napisał:
Dziś rano dostałem info, że Tomek Tomaszewski wybiera się do nas na zlot do Zagórza
Lista chętnych:
1. Ozzy DKW NZ 350-1
2. Johan1 DKW NZ 350
3. Leszek DKW NZ 350/43
4. Tomek Tomaszewski DKW SB 500
Komar, a Ty w końcu zdecydowałeś się na wyjazd, puści Cie żona?
Z tego co się orientuje Darek ( Johan1) w tym roku nie jedzie dkw .
Pozdrawiam
Offline
Krokodylek napisał:
Z tego co się orientuje Darek ( Johan1) w tym roku nie jedzie dkw
No cóż, może inni nie zawiodą i się zjawią.
Offline
Dziś rano dostałem kolejne info, że kolega z forum iżowego Szwagier wybiera się do nas na zlot do Zagórza, jego motocykl DKW NZ 350 przedstawił już u mas nickledon, który mu odremontował motocykl.
Lista chętnych:
1. Ozzy DKW NZ 350-1
2. Johan1 DKW NZ 350
3. Leszek DKW NZ 350/43
4. Tomek Tomaszewski DKW SB 500
5. szwagier DKW NZ 350
Offline
Niestety , w tym czasie wybieram się do Prus Wschodnich, a póżniej będę w Bornym Sulinowie .
Offline
Kolejny Zagórz już za nami, to był weekend pełen przygód.
W tamtym tygodniu już od piątku zaplanowałem sobie swój urlop żeby na spokojnie pojechać do Zagórza, już dużo wcześniej byłem umówiony z Markiem ze Słupska, który przyjechał do mnie w czwartek wieczorem.
Z Markiem wyjechaliśmy z Rzeszowa koło 14, w Zagórzu zameldowaliśmy się o 16:30, na miejscu był już Tomblack i Piotrek, którzy w Zagórzy byli już od godz 13.
Pomogłem Markowi zdjąć motocykl z przyczepy i nagle w oczy rzuciły mi się dwa samochody na tablicach GD i GA i przyczepy motocyklowe przy nich, wtedy już zgłupiałem gdyż dariusz08 mówił, że nie przyjedzie bo ma już napięty terminarz a tu masz, nagle zjawia się Darek i Tomek, którzy w Zagórz zameldowali się już o 7:00.
Nasza załoga prawie w komplecie
W piątek zaraz po przyjeździe powitań z kumplami, których nie widziało się od roku nie było końca, ale trzeba było się wyrwać i zmontować sobie namiot żeby potem na spokojnie oddać się konwersacjom przy złotym napoju.
Niestety w piętek frekwencje nie dopisała, w ciągu dnia było w miarę ciepło ale wieczór już był chłodny a w nocy było 7'C więc i na placu zlotowym maszyn około 35 szt.
Rano pobudka o 8:00 i wyjazd na śniadanie na stację BP w Sanoku, przy okazji tankowanie i powrót do Zagórza, gdzie o 10:00 miała wyruszyć parada, gdy wróciliśmy na zlotowisko w międzyczasie dojechało dość sporo pojazdów zabytkowych.
Nasze grono podjęło decyzję, że nie jedziemy z paradą tyko jedziemy na Słowację do "Doliny Śmierci", naszym przewodnikiem był mój kolega z Rzeszowa Grzesiek, który już był tam parę razy.
[html]<center><iframe src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m40!1m12!1m3!1d332279.8830834723!2d21.637267240587928!3d49.410104882544196!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!4m25!3e0!4m5!1s0x473c73353d1a75f9%3A0x3f65d2cdb1e46905!2zWmFnw7Nyeg!3m2!1d49.5143!2d22.26707!4m5!1s0x473c04dcd6349c8f%3A0x1d4c6b93300878bf!2zS29tYcWEY3ph!3m2!1d49.3525815!2d22.074232199999997!4m5!1s0x473c24a3b6e7bf45%3A0xa50f2fcfdaea6b5e!2sBarwinek!3m2!1d49.4324644!2d21.6880052!4m5!1s0x473c2763e708d89f%3A0x400f7d1c6976730!2zU3ZpZG7DrWssIFPFgm93YWNqYQ!3m2!1d49.3055641!2d21.568116999999997!5e0!3m2!1spl!2spl!4v1471287452049" width="800" height="650" frameborder="0" style="border:0" allowfullscreen></iframe></center>[/html]
Po drodze zatrzymaliśmy się w Kalusznym na cmentarzu gdzie jest pochowany Jędrek Połonina, Bieszczadzka legenda, zakapior i wielki miłośnik koni.
Następnym przystankiem było Polsko-Słowackie przejście graniczne w Barwinku.
W Svidniku na wjeździe do miasta stoi pomnik na który T-34/85 najeżdża na PzKpfw III, który niestety ma nie wiedzieć czemu kamuflaż naszych pojazdów pancernych z września 1939
Tablice informacyjne odnośnie historii "Doliny Śmierci".
Gdy chcieliśmy odjechać aby zobaczyć dolinę śmierci moja Dykta zaczęła przerywać gdy wchodziła na wyższe obroty, powiedziałem grupie żeby jechali a ja ogarnę temat bo coś jest nie tak z przerywaczem. Otworzyłem dekiel prądnicy i okazało się, że zatopiony kawałek metalu w przerywaczu został wyklepany na zewnątrz przez co motocykl osłabł bo była coraz większa przerwa aż w końcu znikła iskra. Płaskoszczypcami wcisnąłem wałeczek w przerywacz, ustawiłem przerwę, nagle motocykl odzyskał siły i szybko dogoniłem resztę, która już czekała przy czołgach radzieckie T-34/85, Grzesiek mówił że parę lat temu stały tu jeszcze działa Pak i armaty przeciwlotnicze 88 oraz Sdkfz 251, które teraz zostały przeniesione do muzeum.
W międzyczasie zauważyłem, że spaliła mi się żarówka w przedniej lampie ale poratował mnie dariusz08, trochę cykałem się jechać przez Słowację bez światła bo są tu dość drogie mandaty w kwocie 50€ a słowacka policja nie bardzo lubi polaków
Drogę powrotną obraliśmy przez Miejsce Piastowe, Rymanów, Sanok do Zagórza, trasa podobnej długości ale dało się ją przejechać znacznie szybciej bo więcej po płaskim i dobrym asfalcie.
[html]<center><iframe src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m40!1m12!1m3!1d662021.1821246828!2d21.52208608026274!3d49.59736771327197!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!4m25!3e0!4m5!1s0x473c2763e708d89f%3A0x400f7d1c6976730!2zU3ZpZG7DrWssIFPFgm93YWNqYQ!3m2!1d49.3055641!2d21.568116999999997!4m5!1s0x473c24a3b6e7bf45%3A0xa50f2fcfdaea6b5e!2sBarwinek!3m2!1d49.4324644!2d21.6880052!4m5!1s0x473c47ba43995bc7%3A0x7bb9d903ab28df8e!2sMiejsce+Piastowe!3m2!1d49.6385152!2d21.7640067!4m5!1s0x473c73353d1a75f9%3A0x3f65d2cdb1e46905!2zWmFnw7Nyeg!3m2!1d49.5143!2d22.26707!5e0!3m2!1spl!2spl!4v1471289183767" width="800" height="650" frameborder="0" style="border:0" allowfullscreen></iframe></center>[/html]
W Zagórzu już czekał na nas johan1 gdyż nie pojechał z nami bo bał się, że nie wyrobimy do 18 bo musi zdążyć na dyżur do pracy.
Strzeliliśmy sobie wspólna fotę czterech Dekawek i zaraz johan1 pojechał do domu, niestety znów więcej jak cztery Dekawki nie udało się zebrać a szkoda, w Zagórzu w sobotę spotkałem Dwadziesciajeden, który jakbym przywiózł swoją już byśmy wyrównali rekord z Rotoru a tak też nie było Leszka i nie pojawił się Tomek Tomaszewski.
Niestety ja też musiałem się pakować gdyż musiałem już w sobotę wieczorem być w domu.
Po pożegnaniu z kolegami o 18:30 ruszyłem w drogę powrotną do Rzeszowa, na obwodnicy Brzozowa znów zaczęła mi znikać iskra, po chwili się uspokoiło i znów jechałem bez problemów do czasu gdy jadący z naprzeciwka zaczęli mi mrugać światłami, no niech to szlak, znów nie mam świateł
Na wylocie z Brzozowa na Orlenie udało mi się skontaktować z Krokodylkiem, żeby poratował mnie żarówkami bo nie przestawię teraz regulatora bez miernika prądu a pali mi żarówki. W międzyczasie jak czekałem na Krokodylka znów płaskoszczypcami wcisnąłem kołek w przerywacz i znów silnik pracował idealnie, założyłem nową żarówkę plus tylna na zapas, po pożegnaniu i ruszyłem w drogę do domu.
Tuż przed Rzeszowem w Babicy padła mi żarówka, no cóż trzeba było improwizować i założyłem zapasową tylną dwuwłókową do przodu i zasilanie podpiąłem pod żarnik 25W, niestety trzeba było wykonać klina bo żarówka jest mniejszej średnicy ale mój patent zadziałał
Niestety daleko nie ujechałem gdy silnik znów zamilkł, tym razem nie dało się już wcisnąć kołeczka w przerywacz gdyż pękł sam przerywacz i kołeczek latał w nim jak żyd po pustym sklepie, wtedy wpadłem na pomysł aby za pomocą cienkiego drutu jaki zawsze ze sobą wożę zrobić bajpas, który utrzyma kołeczek na swoim miejscu a sam drut stał się platynką więc na nowo ustawiłem przerwę i w końcu bez przeszkód dojechałem do domu.
Niestety po raz kolejny zawiodła współczesna część, którą wymieniłem dobry miesiąc temu.
Dziś znalazłem stary oryginalny przerywacz, który trzymałem na czarną godzinę, szkoda tylko że akurat go nie zabrałem ze sobą
Niestety zdjęć motocykli na zlocie nie robiłem bo miałem już niski poziom baterii ale wiem, że koledzy coś tam mają to później wrzucę link do ich galerii.
Na koniec chciałbym bardzo gorąco podziękować wszystkim, którzy przybyli na zlot do Zagórz, czyli: dariusz08, johan1, Krokodylek, Tomblack, szwagier, Tomek, Piotrek i Grzesiek, bez Was to by nie było to samo, wspólnie przebyte kilometry zostaną w pamięci na zawsze
Offline
Niby miałem nie jechać , bo pozwolenia nie dano, przyczepy nie było a i pogoda miała być byle jaka.
Jednak po telefonie kolegi, że właśnie dojechał, pogoda jest piękna i mam żałować , że mnie tu nie ma coś we mnie wstąpiło.
Nagle przyczepa się znalazła , pozwolenie wymusiłem i pojechałem.
Dziesięć godzin jazdy ale dla takiego wschodu Słońca warto
Po dotarciu na miejsce zlotu i rozbiciu namiotu chciałem się choć chwilkę przespać ale namówiono mnie na przejażdżkę do Słowacji.
Miejsca znane mi już z poprzednich wizyt ale zawsze warto to ponownie uwiecznić.
Po słowackiej stronie trafiłem na cmentarz poświęcony żołnierzom poległym w czasie I wojny światowej
No i te widoki ...
Nasi połudnoiwi sąsiedzi lubują się w pomnikach czołgów T 34
W drodze powrotnej pojechaliśmy do miejscowości Weremień gdzie znajduje się trawiaste lotnisko.
Miałem do wyboru, przelot samolotem lub szybowcem.
Trochę biłem się z myślami czy to dobry pomysł ale wybrałem szybowiec.
Do samego końca dopytywałem czy to aby bezpieczne
Kabina zamknięta i po kilku sekundach w powietrzu...
Widoki " nieziemskie "
Po szczęśliwym lądowaniu wróciliśmy na teren zlotu gdzie do godzin nocnych oddawaliśmy się rozmowom i nie tylko
Następnego dnia po smakowitym śniadaniu wybraliśmy się osobną grupą ponownie na Słowację ale tym razem granicę przekroczyliśmy w innym miejscu
Tu również już na wstępie przywitały nas pomniki jak ten poniżej poświęcony słowackim saperom jak i zabytki techniki militarnej
Wszędzie te T 34.
Na polach
Przy drodze
I na okolicznych pagórkach
Jednak wszystko pobiła taka wizja pancernej potyczki
Takie foto drugi raz się nie zdarzy
Trasa długa i miejscami ciężka ale z taką kompanią to czysta przyjemność
Na koniec wspomnę tylko, że otrzymałem nagrodę z której bardzo się cieszę wręczoną osobiście przez burmistrza Zagórza, pana Ernesta Nowaka.
Chłopaki no i dziewczyny bo ich też kilka było ( szczególne pozdrowienia dla Ani, dziewczyny Krokodylka ) dziękuje za kolejną wspaniałą imprezę i do następnego razu
Offline
dkw_sb350 napisał:
Lotu szybowcem zazdroszczę
P.S. Fajne fotki, tylko niektórzy mają paskudne czapki
Na czapce mam przypięty znaczek z herbem Gdańska to chyba zaakceptujesz
Offline
Herb Gdańska akceptuję
Ozzy, jak już masz te paskudne ciuchy, to zakładaj do nich Dienstbrille Chyba, że to jakiś ówczesny projekt Hugo Bossa dla tych w paskudnych ciuchach
Offline
Myślałem na zakupem współczesnych replik Dienstbrille ze szkłami korekcyjnymi ale nie mam aż tak dużej wady aby nie musieć w nich chodzić ale do jazdy motocyklem konieczna ochrona przed owadami
Offline