- Ogólnopolskie Forum Motocykli DKW Auto Union -
DKW-spec
Moge go z checia przygarnac. Zawsze marzyl mi sie Zundapp
Offline
Kupując takiego "cymbała" trzeba mieć mega wiedzę na temat tych modeli, by wykładając te "parę groszy" faktycznie kupić motocykl oryginalny lub wg oryginału tego modelu z danego roku, będąc u kumpla naoglądałem się i nasłuchałem o tych boxerach wielu historii i jadąc po taki sprzęt posiłkowałbym się na pewno jakąś chodzącą encyklopedią
Offline
Mój Ojciec miał trzy sztuki: dwie KS 600 i jedną ks 500. Do tej pory pamiętam jak odpalał ostatniego w ciepły letni wieczór aby się przejechać. Motor nie miał tłumików, ale jak to określił tak się jeździło za młodu do tej pory pamiętam ten dźwięk niosący sie po domu i zapach spalin unoszący się w pokojach. Krzyk wkurwionej Matki a potem, w kapciach rozkręcał go o 21 na drodze osiedlowej... Słyszałem go jeszcze jak robił nawrotkę pod koniec drogi 1,5 km dalej.
Kiedyś sobie kupię ks 600 i jest na mojej liście wysoko ale złożyłem sobie obietnice że dopóki nie zrobię tego co mam na stanie to nic nie kupuję nowego.
Ok się na sentymentalizm zebrało. przepiękne to maszyny. Pozdrawiam
Offline
Ja pamiętam jak mój ojciec jeździł maluchem, woził mnie nim do przedszkola. Do tej pory czuję zapach klaustrofobii unoszącej się we wnętrzu. Niestety maluch jest na mojej liście wyjątkowo nisko. Rzekłbym śmiało, że jest poza nią. Natomiast na mojej liście jest R75 którego jako dziecko na oczy nie widziałem a zapałałem do niej dojrzałą męską miłością. Gdyby mój ojciec woził mnie KSem do przedszkola to sądzę, że inaczej potoczyłyby się jego losy.
Offline
Ech wspomnienia ,taki ? KS z koszem stał 15 km obok mnie ,podchodziłem ze trzy lata ,był to "trofiejszczyk" pozyskany na przyczółku warecko-magnuszewskim .Nie jeżdzony od tamtego czasu .Niestety "nie sprzedaję" ,możecie sobie wyobrazić moją "radość" jak się dowiedziałem że został sprzedany .Poszedł za 4 tys zł - słownie cztery. "A panie trzy dni pilim" .
Co do sentymentów było lato 79 lub 80-go do znajomego ojca przyjechał gość Hondą CBX 1000. Wyobrażacie sobie jak się można było wtedy do tego ślinić?
Offline
Offline
DKW-spec
Piekny stan...
Offline
Poszedł za 16 500 euro, ciekawe czy sztucznie podbijany, czy faktycznie ktoś tyle za niego dał , to około 66 000 pierdolonych złotych
Brakuje mu kilku elementów jak: podesty, narzędziówki, prędkościomierz, gumy na baku są złe, widać że wózek boczny nie jest od niego
Offline
To Steib nr. 31?
Co do ceny to wątpię żeby była sztucznie podbijana. Motor raczej rzadki, w takim stanie już na pewno. Wózek zupełnie inna bajka, za mało zdjęć aby określić czy wszystko jest od niego. Ktoś kto próbuje odtworzyć wózek steiba wie jaka "sraka" jest z oryginalnym częściami przedwojennymi. Średnia krajowa po drugiej stronie Odry jest ciut większa niż u nas. Dla kolekcjonera bądź chętnego taka suma nie robi wrażenia. W sumie to rzadko widzę te motory na aukcjach więc może stąd ta cena. w każdym razie piękny zestawik.
MatiDKW ty chyba masz parę takich?
Ostatnio edytowany przez MateSz (2015-04-27 20:13:24)
Offline
Tak, klecimy z ojcem sześć takich nsu , ale całkiem sporo w nich śmieci i replik, cztery stoją na kołach . Dla mnie ta cena z aukcji jest porażajaca , bo za taką cenę bym wolał jakies H-D albo BMW czy Zundappa, a jeśli chodzi o NSU TS nie jest on niczym wyjątkowym , ale składać takie wyłącznie na oryginalnych częściach jest raczej niewykonalne , a już na pewno jak się robi sześć takich motocykli.
Ten z aukcji jest z 1932 roku, mamy też takiego 601 TS jak ten z aukcji, ale trochę niższy numer i jest wyprodukowany 19.03.1932, sprzedany w salonie w Berlinie
Offline